niedziela, 21 sierpnia 2016

Welcome to Zambia

18-08-2016

- Łaaa- moja pierwsza reakcja na widok biegnącej po ścianie jaszczurki .
- Przepraszam Vipke. To mój pierwszy dzień w Afryce. – śmieję się do wolontariuszki z Niemiec.
Pierwszy dzień w Zambii. Chwilowo nie ma prądu. W porządku. Pytam więc Vipke o prysznic. Nie, w tym domku nie działa. W porządku. To może chociaż jest woda w kuchni, w zlewie? Czasami jest – słyszę odpowiedź….Ale, teraz też nie ma. Aha. W porządku

Afryka zmienną jest. Koniec tego dnia jest jednak przyjemny. Powrócił prąd. Dziewczyny przygotowały pyszne naleśniki. Wieczór spędziłyśmy razem. 

To będzie moja pierwsza noc w City of Hope. Mam dobrą wiadomość. Nic nie zgubiłam w podróży. Dobranoc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz