wtorek, 4 października 2016

Różne formy zaskoczenia

Dzień jak co dzień. Chinyanja, czyli zbyt wiele nie pomogę. Czyżby? Dziś czytanie. George jest zaskoczony, że potrafię czytać w tym języku. Uśmiecha się. Czytam, bo podobnie czyta się w języku polskim. To, że nie rozumiem treści pomińmy.

Jestem w szoku – powiedziała Ola na widok młodzieńca który potrzymał mi plecak, a tym samym pomógł przy wysiadaniu z zatłoczonego i ciasnego busa. Ja też – odpowiedziałam z uśmiechem. Bądź co bądź mężczyźni w Polsce są dużo bardziej skłonni do pomocy kobiecie. Pewnie przyczyna tkwi w kulturze. Jednak to spotkanie daje mi nadzieję, że dżentelmenów spotkamy tu więcej.

Edith jest zdziwiona na widok koloru mojej twarzy. Grałam w kosza. Moja twarz jest czerwona ze zmęczenia i gorąca. W klasie dzieci głaszczą mnie po włosach i skórze, która jest dla nich gładka, a moja grzywka też niektórych dziwi, bo dlaczego mam włosy na czole.

Różne są formy zaskoczenia. Pozytywne i negatywne. Zawsze zatrzymują na chwilę. Możesz zostać zaskoczony zachowaniem, wyglądem, reakcją. Ktoś postępuję zupełnie inaczej niż Ty, a jego tok myślenia przybiera zupełnie inny kierunek niż Twój. To co dla Ciebie powszednie i codziennie może zadziwić kogoś na drugim krańcu świata.